|
|
|
Operacja 16.06.2010 OTWOCK
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
http://konskoszpotawe.prv.pl
,, ... Podczas operacji w precyzyjny sposób przecina się przykurczone więzadła i torebki stawowe i wydłuża skrócone ścięgna w celu nastawienia przemieszczeń w stawach stopy. Prawidłowe ustawienie kości względem siebie utrwala się specjalnymi drutami, które usuwa się bez znieczulenia po kilku tygodniach, podczas zmiany opatrunku gipsowego...''
... U Kuby okazało się, że noga była na tyle zdeformowana, że konieczne było przecinanie kości, usuwanie zbędnych ścięgien oraz zwapnień. Operacja trwała 3h zamiast przeiwywanych 1,5-2h. Na 2 dzień po operacji, Jakub musiał mieć usuwanego krwiaka, który wdał się pod powłoki skórne z prawej strony stopy - jak widać niżej łukasa założona po operacji. Opatrunek przy pięcie, niewidoczne cięcie i nadmierna opuchlizna.
Za 2 tygodnie opatrunek gipsowy pełny na kolejne 6 tygodni.
Przez ten czas Kubuś nie może chodzić - ułatwiliśmy mu to wózkiem inwalidzkim w którym smiga po mokotowkich uliczkach
Pewnej nocy śniło mi się, że spacerowałam plażą z Panem,
Na ciemnym niebie rozbłyskiwały sceny z mego życia.
Po każdej z nich na piasku pojawiały się dwie pary stop:
jedne należały do mnie a drugie do Pana.
Kiedy błysnęła przede mną ostatnia scena, spojrzałam znowu za siebie.
Nie zauważyłam śladów stóp Pana. Uświadomiłam sobie, ze był to najgorszy i najsmutniejszy czas w moim życiu.
"Panie - rzekłam - kiedy postanowiłam iść za Tobą, powiedziałeś mi, że zawsze będziesz przy mnie.
Jednak w najtrudniejszych chwilach mojego życia na piasku widniały ślady tylko jednych stóp.
Panie, dlaczego, gdy najbardziej Cie potrzebuje, Ty mnie zostawiasz?".
"Moje drogie dziecko - wyszeptał - kocham cie i nigdy cie nie opuszczę,
nigdy i nigdzie w chwilach prób i doświadczeń.
Gdy widziałaś ślady tylko jednych stóp to było wtedy, kiedy cię niosłem na rękach".
|
|
|
Dziękujemy !! to już 16270 odwiedzający (30742 wejścia) który zainteresował się losem Jakuba
|
|
|
|
|
|
|
Oczekując dnia narodzin, chłopiec zwraca się do Boga: „Jutro posyłasz mnie na ziemię, ale jak ja tam będę żył? Jestem zbyt mały i bezbronny?”.Bóg odpowiedział: „Spośród wielu aniołów wybrałem jednego dla Ciebie. Twój anioł będzie czekał na Ciebie i zaopiekuje się Tobą”.
Chłopiec pyta dalej: „Ale powiedz, co będę tam robił? Tutaj w niebie nic nie robię, tylko śmieję się i śpiewam ze szczęścia”.
Bóg odpowiedział: „Twój anioł będzie śpiewał dla Ciebie i będzie się do Ciebie uśmiechał każdego dnia. Będziesz czuł jego miłość, a nieogarnione szczęście wypełni Twoje serce”.
Ponownie chłopiec pyta: „Jak ja zrozumiem ludzi, którzy będą mówić do mnie nieznanym językiem?”.
Bóg odpowiedział: „Od twego anioła usłyszysz wiele cudownych i serdecznych słów, jakich nigdy nie słyszałeś. Z wielką cierpliwością i troską będzie Cię uczył, jak je wymawiać”.
Chłopiec zapytał: „A co powinienem zrobić, gdy zechce porozmawiać z Tobą?”.
Bóg odpowiedział: „Twój anioł złoży Twoje rączki i będzie się modlił z Tobą”.
Chłopiec zastanawia się: „Słyszałem, że na ziemi jest wielu złych ludzi. Kto mnie przed nimi obroni?”.
Bóg odpowiedział: „Twój anioł będzie Cię bronił, gotowy oddać życie za Ciebie”.
Mówi chłopiec: „Ale na zawsze pozostanę już smutny, bo nigdy Cię już nie zobaczę”.
Bóg odrzekł: „Twój anioł zawsze będzie Ci o mnie mówił i pokaże Ci drogę, którą wrócisz do mnie, chociaż ja i tak zawsze będę przy Tobie”.
W niebie zapanowała cisza, a na ziemi dały się słyszeć głosy i wtedy chłopiec pospiesznie zapytał: „Boże, jeśli już muszę opuścić niebo, to powiedz mi, jakie jest imię mojego anioła?”.
Odpowiedział mu Bóg: „Jej imię nie jest ważne. Będziesz do niej mówił po prostu mamo”.
|